W 2010 roku byłam na bardzo interesującym spotkaniu autorskim (promującym "Inną wersję życia"), z którego powróciłam z autografem w moim egzemplarzu Zawrocia. Gdy pierwszy raz czytałam Zawrocie, nie wiedziałam, że autorka napisze jej kolejne części i to aż 4. Cykl o Zawrociu, a raczej o Matyldzie Malinowskiej-Just, składa się z 5 książek:
- "Tego lata, w Zawrociu" 1997 r.
- "Góra śpiących węży" 2001 r.
- "Maska Arlekina" 2006 r.
- "Inna wersja życia" 2010 r.
- "Przelot bocianów" 2011 r.
W "Tego lata, w Zawrociu" poznajemy Matyldę, która otrzymała spadek - posiadłość zwane Zawrociem od nieznanej i znienawidzonej babki. Dla Matyldy to wyprawa w nieznane rewiry rodzinnej przeszłości. Czy uda jej się dowiedzieć, dlaczego to właśnie ona otrzymała posiadłość, a nie reszta rodziny, która pozornie nie była skłócona z babką Aleksandrą? Przebijając się przez niedostępne mroki przeszłości, Matylda będzie musiała rozpoznać, kto jest przyjacielem, a kto śmiertelnym wrogiem. Czy pomogą jej w tym zapiski z pozostawionych przez babkę rodzinnych pamiętników? Poznając dzieje nieznanej rodziny, Matylda poznaje również siebie samą i powoli zmienia się, a także zaczyna inaczej patrzeć na siebie i swoje życie, a nawet na życie i decyzje babki Aleksandry.
Oczywiście nie poprzestałam na przeczytaniu pierwszej tylko części, za sobą mam już "Górę śpiących węży", a teraz zabieram się za "Maskę Arlekina".
Oczywiście nie poprzestałam na przeczytaniu pierwszej tylko części, za sobą mam już "Górę śpiących węży", a teraz zabieram się za "Maskę Arlekina".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz