Ostatnio przeczytałam, a nie zdążyłam tutaj opisać niżej wymienionych książek, co może jeszcze nastąpi, ale na razie tylko ich lista:
- Darien Gee “Herbaciarnia Madeline”
- Guillaume Musso „Kim byłbym bez Ciebie”
- Kasia Bulicz-Kasprzak „Nie licząc kota, czyli kolejna historia miłosna”
- Hanna Kowalewska „Letnia akademia uczuć”
- Bogna Ziembicka „Droga do Różan”
- L.M. Montgomery „Ania na Uniwersytecie”
- L.M. Montgomery „Ania z Avonlea”
- Jane Austin „Opactwo Northanger”
- Marian Izaguirre “Tamte cudowne lata”
- Ellen James „Na przekór miłości”
- Shana Galen „Jak zostać księżną”
- Guillaume Musso „Potem…”
- Sara Blaedel “Zwiastun śmierci”
- Emily Giffin „Coś pożyczonego”
- Antoni Libera „Madame”
- Regina Brett „Jesteś cudem”
Teraz czytam dwie ostatnie pozycje równocześnie. Liberę w tramwaju, a Brett w domu do poduszki, bo nie nadaje się do komunikacji miejskiej - jest za bardzo wzruszająca. Nieopatrznie wzięłam tę książkę do czytania w drodze do pracy i skutki były opłakane - dosłownie - musiałam ukradkiem ocierać łzy, a potem wyciągać lusterko, żeby sprawdzić, czy wszystko w porządku z moim makijażem ;-)
Chciałabym tyle czytać :)
OdpowiedzUsuńAniu S. dziękuję, ale to żaden wyczyn. Są osoby, które czytają jeszcze więcej - tu polecam ciekawego bloga o książkach - miastoksiazek.blox.pl.
Usuń