2014-09-04

Milian Kundera "Śmieszne miłości"

Do tej pory przeczytałam dwie książki Miliana Kundery, były to: "Nieznośna lekkość bytu" oraz "Żart". Pierwszą uważam za fantastyczną. Z przyjemnością jeszcze raz kiedyś do niej wrócę. Druga także świetna i niepokojąca, pokazująca trochę jak w "Procesie" Kawki, że mamy bardzo mało wpływu na nasze życie. Czy inne książki tego autora są równie dobre? Po tych dwóch wiedziałam, że na pewno kiedyś jeszcze sięgnę po prozę Kundery. I tak się stało za sprawą rekomendacji koleżanki, a poleciła mi opowiadania pod wspólnym tytułem "Śmieszne miłości".


Książkę tę przeczytałam dość dawno temu. Czy opowiadania te rzeczywiście dotyczą śmiesznych miłości? To tytuł przewrotny raczej, bo nie o rozśmieszenie czytelnika chyba chodziło autorowi, moim zdaniem.

Miłości, które Kundera opisuje są najprzeróżniejszej maści, jeśli można to tak określić. Jest miłość młodzieńcza, pierwsza, naiwna i wystawiana na próbę. Jest też miłość małżeńska, stateczna i poważna. Jest trochę ognistego romansu. Są też miłostki ulotne i niespełnione.

To co można napisać o prozie Kundery, to to, że potrafi zaprezentować bohaterów, których wady i zalety się równoważą, co powoduje, że lubimy te postaci, potrafimy im wiele wybaczyć, gdy podejmują błędne decyzje.

Podoba mi się wnikliwość z jaką Kundera potrafi pokazać człowieka, w jego doskonałości i niedoskonałości jednocześnie. To mnie wzrusza. Podziwiam też w jaki sposób pokazuje naszą ludzką naturę, która bardziej skłonna jest do złych uczynków niż dobrych, a jednocześnie w tym zmaganiu człowiek ukazany jest bez zbytniego patosu, ale jego obraz nie jest jednocześnie zbyt uproszczony. I to mi się w tych opowiadaniach bardzo podobało.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz