2025-12-12

Marika Marta Kosakowska „Antydepresanty”

 Ksiażka Mariki Marty Kosakowskiej „Antydepresanty” przelezała u mnie kilka lat (od 15 czerwca 20219 roku) na półce, aż w końcu doczekała się moejej uwagi. Kupiłam ją na koncercie Mariki, gdy jeszcze mieszkałam w Warszawie. 


Książka jest trochę zapisem dochodzenia do stanu obecnego (czyli 2016 - rok wydania książki) w karierze muzycznej Mariki. Znajdziemy tu jej opowieści, jak to wszystko się zaczęło i jak toczyło. Są wzloty i upadki, jak w żcyiu każdgo człowieka. Są tu także jej teksty piosenek.

Polecam ją bardzo serdecznie każdemu, kto chce podnieść się na duchu, a ma gorsze dni. Niesie ona bardzo pozytywny przekaz, że nasze zdrowie psychiczne mamy we własnych rękach, a raczej myślach. W dużej mierze od jakości naszych myśli oraz od naszych reakcji, zależy to jak się czujemy. Więc jeśli ktoś nam zajedzie drogę, albo w jaki kolwiek inny sposób podniesie ciśnienie, to najpierw 3 oddechy i uspokojenie emocji i odpuszczenie. Bo czy naprawdę warto poświęcać swoją energię na puste gesty i złe słowa? 


2025-12-10

Anna H. Niemczynow „Strażniczki moralności”

 Na ksiażkę Anny H. Niemczynow „Strażniczki moralności” trafiłam przypadkiem. Nic nie wiedziałam o autorce, ani o jej twórczości. To nie lekka i przyjemna lektura. Czasem jednek warto przeczytać powieść o poważniejszym temacie. 

 

Książka przedstawia historię Jagi Branson - kobiety, która na pierwszy rzut oka ma wszystko: sukces zawodowy, stabilny dom, udany związek, bliską relację z córką. Jednak pomimo pozornego spokoju i sukcesów, Jaga zmaga się z ciężką, niezaleczoną raną, traumą po relacji z matką. Matka, osoba, która powinna kochać i wspierać bezwarunkowo, w rzeczywistości nigdy jej nie kochała. Do tego dołączają tzw. „strażniczki moralności” - przyjaciółki matki, które śledzą każdy krok Jagi i komentują jej życie, wybory i decyzje w mediach społecznościowych. W efekcie Jaga, choć z pozoru silna i spełniona, nosi w sobie wielki ból. Powieść pokazuje, jak toksyczne relacje, krytyka i brak akceptacji w rodzinie potrafią ranić głęboko, a te rany odbijają się na życiu dorosłej osoby. 

„Strażniczki moralności” to także opowieść o walce o prawa do własnego życia, decyzji i samopoznania. To historia o odcinaniu się od przeszłości, o świadomym wyborze, by nie pozwolić raniącym relacjom dalej rządzić emocjami i życiem. To opowieść o potrzebie miłości, akceptacji, o traumie, która, choć bolesna, nie musi definiować całego życia. Książka jest trudna, emocjonalna, momentami bolesna, ale też niesie nadzieję. Ukazuje, że możliwa jest transformacja: zerwanie z destrukcyjną przeszłością i odzyskanie spokoju.