"Powrót do domu" to jedna z moich ulubionych powieści Rosamunde Pilcher. Polubiłam główną bohaterkę - Judytę, ale też jej szkolną koleżankę - Loveday, która staje się jej przyjaciółką, a także rodziców Loveday i przyjaciół domu. Kibicowałam Judycie we wszytskich poczynaniach. I cieszyłam się, że książka ma kilkaset stron, bo gdy polubię bohaterów, to nie lubię się za szybko z nimi rozstawać.
„Powrót do domu” Rosamunde Pilcher to piękna, wielopokoleniowa opowieść o dorastaniu, dojrzewaniu do uczuć i odkrywaniu swojego miejsca w świecie. Losy Judyty, którą poznajemy jako nieco zagubioną nastolatkę, a żegnamy jako dojrzałą, młodą kobietę, wciągają czytelnika od pierwszych stron. Kornwalia – ze swoimi klifami, morzem i rozległymi posiadłościami – staje się tłem zarówno dla chwil szczęścia, jak i dramatycznych wydarzeń, które zmieniają bieg życia bohaterki.
Pilcher subtelnie pokazuje, jak wojna, utrata bliskich, przyjaźnie i miłości kształtują Judytę. Wraz z nią przechodzimy przez lata niepewności, bólu, ale i nadziei, że po trudnych chwilach przychodzi czas odrodzenia. To powieść ciepła i wzruszająca, pełna ludzkich emocji, która przypomina, że nawet w najciemniejszych momentach można odnaleźć drogę do domu – tego prawdziwego, w sensie nie tylko miejsca, ale i ludzi, którzy tworzą nasze życie.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz