Księdza Piotra Pawlukiewicza znałam z internetowych nagrań jego kazań. Przeczytałam 2 jego książki Ty jesteś marką oraz "Wstań. Albo będziesz święty, albo będziesz nikim". Tę zapisałam sobie na listę, aby ja kupić. I nie zdążyłam jej sobie kupić sama, bo dostałam pod choinkę.
Zabierając się za tę książkę nie miałam żadnych oczekiwań, że to będzie jakaś wielka autobiografia i że poznam księdza Piotra Pawlukiewicza. A paradoksalnie taka właśnie jest. To książka pełna wzruszeń, takiego patrzenia wstecz na swoje życie i takich małych i dużych podsumowań, przywoływania wspomnień o miejscach, o rzeczach i o ludziach, tak jak by się spodziewał, że dalszej części nie będzie. Wyłania się z tej książki z jednej strony człowiek bardzo skromny i bardzo zwyczajny, a jednocześnie niezwykły w swojej pasji głoszenia kazań, kolekcjonowania przykładów, z których je budował oraz wielkiego miłośnika muzyki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz