2013-11-24

Wojciech Cejrowski i jego książki podróżnicze

Tego lata zupełnie przypadkiem natknęłam się na gdańskiej Starówce na jednego z moich ulubionych pisarzy-podróżników: Wojciecha Cejrowskiego. Zdążyłam jedynie zrobić mu zdjęcie, bo właśnie kończył podpisywać książki i widać było, że jest już zmęczony i nie ma już ochoty na rozmowę. Szkoda, ale sławny pisarz też człowiek i może być zmęczony jak każdy inny. I trzeba to uszanować.


Nie wiem, jak wy, ale ja bardzo lubię książki podróżnicze Wojciecha Cejrowskiego. Jakiś czas temu przeczytałam dwie jego książki i bardzo je polecam: "Gringo wśród dzikich plemion" oraz "Rio Anaconda". Z obu książek można dowiedzieć się o życiu plemion z amazońskiej dżungli. 


Obie książki są bardzo mądre, pokazują przede wszystkim wielki szacunek autora do innych kultur, do ich odmienności i prawa do bycia takimi zawsze, co nie zawsze rozumie tzw. "cywilizowany człowiek". I mimo, że poruszają poważne tematy, to nie pozbawione są poczucia humoru, dzięki czemu czyta się je lekko, szybko i przyjemnie.


Nigdy nie wybrałabym się do amazońskiej dżungli. To nie jest i nigdy nie będzie moim marzeniem, mimo, że podróże bardzo lubię, ale nie w takie egzotyczne miejsca. Ale bardzo doceniam, że robią to inni. Wyruszają na koniec świata, by opisać to, co widzieli właśnie takim ludziom, jak ja, która woli niebezpieczne przygody przeżywać z bezpiecznej perspektywy własnej kanapy ;-) 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz